Witam. Mam pewien problem - czy terenów na stole do mordheima powinno byc więcej, czy mniej?>...może sprecyzuje:
Na moim mordheimowym stole (którego zdjęcia możecie oglądać na stronie klubu treasure hunters) znajduje się (oprócz paru budynków...tak 6/7) duzo gruzowisk, majacych za zadanie tworzenie osłony, pomaganie w ukrywaniu itd...są tacy, którzy uważają, że specjalnie stworzyłem stół pod siebie, (gram Undeadami), ale mam także bandy dark elfów, witch hunterów, dwarfów itp...więc to nie do końca jest tak...prawda jest natomiast, że tyle terenów miało ograniczyć możliwości strzelajacych band...teraz aby u mnie postrzelac trzeba się wysoko wdrapać...najlepiej na 3 pietrowy ratusz...ale ma to też swoje minusy...
Czy uważacie, że nadmierna ilośc terenu - (brak wielkich przejśc itd) to niesprawiedliwe traktowanie band strzelających?...
Czy uważacie, że dobrze grającym graczom cos takiego powinno przeszkadzać?
Czy uważacie, że grając ze strzelającą banda powinienem redukowac liczbe terenow na stole?
Pozdrawiam:)