Autor Wątek: KZet - rewolucja  (Przeczytany 295341 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline arcz

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 449
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • BICEPS!
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #570 dnia: Wrzesień 22, 2009, 03:58:58 pm »
Dziwna sprawa - niby polski komiks, wydany w naszym kraju, stworzony w 100% przez Polaków, a jednak nie polski.
Czegoś tu nie rozumiem.

Offline Tiall

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 836
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #571 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:01:01 pm »
Czy "Esencja" powstała z myślą o polskim rynku? Tak - wystarczy spojrzeć na fabułę i miejsce akcji. Jedyny "problem" jest taki, że komiks miał najpierw premierę za granicą.

"Esensja" powstała chyba przede wszystkim z myślą o konkursie, na który należało przesłać jedynie fragment komiksu (pierwsze n - nie wiem ile - stron historii), którego akcja dziać się miała w europejskim mieście; nie chcę powiedzieć, że gdyby ten fragment nie wygrał, to komiks by się nie ukazał, czy nie miał kolejnej części, ale mam wrażenie, że priorytetem był "Zachód" i to "Zachód" na swój sposób pomógł "wypromować" cykl "Przebiegłych dochodzeń Ottona i Watsona"

ale to tak na marginesie dodaję, bo komiks jak najbardziej polski jest - nikt mu do tego prawa zabrać nie może i nie robi tego


Offline skil

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #572 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:06:32 pm »
Zestawienie mówi o "polskich komiksach" - "Esencja" takim komiksem jest. Jeżeli założyliście sobie, że nie uwzględniacie komiksów wydanych poza granicami Polski, to należało to jasno napisać, bo brak "Esencji" w zestawieniu każe myśleć, że nie uważacie tego komiksu za wart weń umieszczenia. Albo - jak się tutaj dowiedziałem od członka redakcji - że "Esensja" nie jest polskim komiksem. O zgrozo.

Łukaszu, dobrze zdajesz sobie sprawę o co chodzi i niepotrzebnie się czepiesz czegoś, co zostało wyjaśnione. "Esencję" stworzyli polscy autorzy, ale pierwotnie została wydana na rynku francuskim (tak, wiemy, w wyniku konkursu), dlatego nie uwzględniliśmy jej przy tworzeniu rankingu. Tekst wyraźnie traktuje o rynku komiksowym w Polsce. Naprawdę tego nie widać?
Niepotrzebnie napisałem "nie polski komiks". Następnym razem postaram się opisać wszystko jak krowie na granicy, specjalnie dla ludzi, którzy biorą wszystko dosłownie i nic nie biorą w domyśle, a wszyscy będziemy zadowoleni :)
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline bąbielek

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #573 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:19:30 pm »
Napisałeś, że niepolski. Tu nie ma co brać w domyśle. Po prostu przyznaj, że nie wyraziłeś się precyzyjnie. Albo palnąłeś głupotę. Mikołaju.

Rozumiem Wasze kryteria. Spoko. Co nie zmienia faktu, że dalej uważam, że nieumieszczenie "Esencji" w tym zestawieniu jedynie z powodu jej premiery za granicą jest dziwnym posunięciem. I to na dodatek jest jeden z niewielu takich przypadków w ciągu ostatnich lat. Nie wiem, jak by to mogło "zniekształcić" zestawienie skoro komiks wydał polski wydawca etc.

Klick me up, klick me down.

Offline holcman

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #574 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:25:14 pm »
"Esencję" stworzyli polscy autorzy, ale pierwotnie została wydana na rynku francuskim (tak, wiemy, w wyniku konkursu), dlatego nie uwzględniliśmy jej przy tworzeniu rankingu. Tekst wyraźnie traktuje o rynku komiksowym w Polsce. Naprawdę tego nie widać?

Naprawdę tego nie widać.

A takie podchwytliwe pytanie - jak płyta Vadera najpierw ukazuje się na rynku japońskim, to jest polską płytą czy nie?
A jak T.Love nagrywa płytę w Londyńskim studio i wydaje ją w Polsce zagraniczny koncern muzyczny, to jest polską płytą czy nie?
A jak "Kochankowie Roku Tygrysa" są kręceni w Chinach z udziałem chińskiej ekipy, to jest to polski film czy nie?
A jak Mickiewicz na paryskim bruku pisał "Pana Tadeusza" to jest to polskie dzieło czy nie?

Co to w ogóle jest za aptekarstwo? Prowadzicie magazyn o komiksach czy Międzynarodowe Biura Wag i Miar w Sevres?

Offline Death

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #575 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:25:32 pm »
Death, czy mógłbyś wyjaśnić na czym ta głupota polega, bo nie rozumiem? Ranking z natury rzeczy jest subiektywny i kontrowersyjny, a każdy z nas ułożyłby go inaczej (np. gdyby to ode mnie zależało nie byłoby w nim w ogóle Wilqa...). Naszym celem nie było wydanie jedynie słusznego sądu, ale sprowokowanie dyskusji nad wartością współczesnego polskiego komiksu i poszczególnych tytułów. Dlatego jeśli nie zgadzasz się z rankingiem to spieraj się z nami, dyskutuj, przytaczaj argumenty dlaczego ten komiks jest lepszy od tamtego. Ale nie pisz takich pozbawionych treści postów bo naprawdę szkoda prądu.

Wszystko co chciałem napisać już napisałem. Ale dobra niech Wam będzie...

Piszecie/piszesz że gdyby zrobić ranking na najśmieszniejszy polski komiks wygrałby (i to bezapelacyjnie) komiks pod tytułem "48 STRON". Tymczasem znacznie wyżej w rankingu można znaleźć "Jeża Jerzego" i "Wilq`a". A przecież Wilq poza humorem nie ma w sobie żadnej innej że tak powiem wartości, opiera się na humorze. Więc jakim cudem znalazł się wyżej od "najśmieszniejszych" podobno "48 stron"?
A więc pytam: Co takiego ma w sobie "Wilq" że wygrał w tym rankingu z "48 stronami" a w rankingu na najśmieszniejszy komiks byłby od nich niżej???
Bo przecież jeśli chodzi o humor to jest podobno gorszy od "48 stron"...ale jest wyżej. Moim zdaniem napisałeś sobie tak po prostu to zdanie:
Cytuj
W rankingu na najśmieszniejszy polski komiks "48 stron" byłoby bezapelacyjnie na pierwszym miejscu.
bo chciałeś coś o nim napisać ale za bardzo nie wiedziałeś co. A patrząc na ranking i innne komiksy humorystyczne wyszła z tego głupota. A tak w ogóle to luz.

Ps. Wy też się wyluzujcie  ;-)

Offline skil

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #576 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:40:26 pm »
Napisałeś, że niepolski. Tu nie ma co brać w domyśle. Po prostu przyznaj, że nie wyraziłeś się precyzyjnie. Albo palnąłeś głupotę. Mikołaju.
W porządku, źle się wyraziłem. Powinienem napisać za pierwszym razem to, co napisałem za drugim.

Naprawdę tego nie widać.
To akurat szkoda..

A takie podchwytliwe pytanie - jak płyta Vadera najpierw ukazuje się na rynku japońskim, to jest polską płytą czy nie?
A jak T.Love nagrywa płytę w Londyńskim studio i wydaje ją w Polsce zagraniczny koncern muzyczny, to jest polską płytą czy nie?
A jak "Kochankowie Roku Tygrysa" są kręceni w Chinach z udziałem chińskiej ekipy, to jest to polski film czy nie?
A jak Mickiewicz na paryskim bruku pisał "Pana Tadeusza" to jest to polskie dzieło czy nie?
A jak Polański napisze scenariusz i sobie go wyreżyseruje to jest to polski film czy nie?
Daj spokój przecież można tak bez końca.

Co to w ogóle jest za aptekarstwo? Prowadzicie magazyn o komiksach czy Międzynarodowe Biura Wag i Miar w Sevres?
Przyjęliśmy takie, a nie inne kryteria, z którymi jak widać się nie zgadzacie. Gdyby ktoś robił ranking i stwierdził, że "Thorgal" jest w 46% polski, a "Halloween Blues" w 68%, to by było aptekarstwo.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 04:44:05 pm wysłana przez skil »
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline Death

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #577 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:44:06 pm »
To ich Kazet.
To ich ranking.
Przyjęli takie kryteria.
Bo mogli.
Bo to ich Kazet.
Bo to ich ranking.

Maciejaszek

  • Gość
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #578 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:49:17 pm »
Death, dołącz do ekipy.
Wtedy będzie to również Twój KZ :)

Offline Death

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #579 dnia: Wrzesień 22, 2009, 04:55:27 pm »
Death, dołącz do ekipy.
Wtedy będzie to również Twój KZ :)

Wszyscy mają kazet, mam i ja  :)

Ja się Esencji nie czepiam bo rozumiem choć wczoraj jak zobaczyłem ranking sam się chcialem doczepić ale już nie miałem czasu pisać  :) A miałby to być napis "Gdzie jest esencja?!!" w tym temacie i z ogromną czarną czcionką  :lol:

Offline Michał Siromski

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #580 dnia: Wrzesień 22, 2009, 05:05:17 pm »
Zestawienie mówi o "polskich komiksach" - "Esencja" takim komiksem jest. Jeżeli założyliście sobie, że nie uwzględniacie komiksów wydanych poza granicami Polski, to należało to jasno napisać, bo brak "Esencji" w zestawieniu każe myśleć, że nie uważacie tego komiksu za wart weń umieszczenia. Albo - jak się tutaj dowiedziałem od członka redakcji - że "Esensja" nie jest polskim komiksem. O zgrozo.

W żaden sposób nie zniekształciłoby takiego zestawienia, bo takie komiksy (wydane najpierw za granicą, później u nas) można policzyć na palcach jednej dłoni. Np. "Opowieści rybaka" - polski komiks, wydany wcześniej za granicą. "Thorgal" nie jest polskim komiksem, bo jedynie jeden z autorów Polakiem jest, do tego w Polsce niemieszkającym. Jeżeli tak ważnym kryterium dla Ciebie jest to, czy komiks został zrealizowany w Polsce - myślę, że zarówno "Esencja" jak "Opowieści rybaka" powstały w Polsce. Czy "Esencja" powstała z myślą o polskim rynku? Tak - wystarczy spojrzeć na fabułę i miejsce akcji. Jedyny "problem" jest taki, że komiks miał najpierw premierę za granicą. A Wy - zamiast to pozytywnie opisać w tonie "ten komiks wygrał konkurs Glenat i miał swoją premierę za granicą w dużym nakładzie, co się bardzo rzadko zdarza naszym twórcom" udajecie, że to nie jest polski komiks. Dziwne. To jest brak logicznego myślenia właśnie. Jeżeli uwzględnienie "Esencji" by coś zniekształciło - proszę, opisz mi to dokładnie, bo ja jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Obawiam się, że dyskusja o "Esencji" może nas zapędzić w ślepą uliczkę, bo czy coś jest polskie czy nie zależy tak naprawdę od tego jakie się przyjmie kryteria. Ja uważam że nie jest to polski komiks, ponieważ jego "targetem" jest rynek zagraniczny, a jego ukazanie się w Polsce było zjawiskim wtórnym. I ani tematyka, ani autorzy nie mają tu znaczenia; na takiej samej zasadzie np. "Pianista" czy "Lista Schindlera" nie są polskimi filmami.
Rozumiem jednak, że przyjmujesz inne kryteria i proponuję na tym zakończyć wątek, bo niebezpiecznie zbliżamy się do pisowsko-elpeerowski gadek o tym, kto ma prawo nazywać się prawdziwym Polakiem, a kto miał dziadka w Wehrmachcie  ;-)

Szczerze mówiąc początkowo planowałem dołączyć do rankingu dodatek zawierający zasady jego tworzenia. Ostatecznie zrezygnowałem dochodząc do wniosku, że nikogo to nie zainteresuje. Twoje uwagi wskazują, że był to błąd i faktycznie brak "Esencji" w zestawieniu może być różnie odebrany.

Było wywalić z zestawienia "Achtung Zelig" za niepolski tytuł. I komiksy Egmontu, bo słyszałem, że w Chinach drukują.

Oczywiście wszystko można sprowadzic do absurdu, tylko po co?

Wszystko co chciałem napisać już napisałem. Ale dobra niech Wam będzie...

Piszecie/piszesz że gdyby zrobić ranking na najśmieszniejszy polski komiks wygrałby (i to bezapelacyjnie) komiks pod tytułem "48 STRON". Tymczasem znacznie wyżej w rankingu można znaleźć "Jeża Jerzego" i "Wilq`a". A przecież Wilq poza humorem nie ma w sobie żadnej innej że tak powiem wartości, opiera się na humorze. Więc jakim cudem znalazł się wyżej od "najśmieszniejszych" podobno "48 stron"?
A więc pytam: Co takiego ma w sobie "Wilq" że wygrał w tym rankingu z "48 stronami" a w rankingu na najśmieszniejszy komiks byłby od nich niżej???
Bo przecież jeśli chodzi o humor to jest podobno gorszy od "48 stron"...ale jest wyżej. Moim zdaniem napisałeś sobie tak po prostu to zdanie: bo chciałeś coś o nim napisać ale za bardzo nie wiedziałeś co. A patrząc na ranking i innne komiksy humorystyczne wyszła z tego głupota. A tak w ogóle to luz.

Ps. Wy też się wyluzujcie  ;-)

Ok, teraz możemy dyskutować.  ;-)
Odpowiedź na Twoje wątpliwości jest bardzo prosta: wartość "Jeża Jerzego" i "Wilqa" wykracza daleko poza wymiar humorystyczny. Dlatego pomimo tego, że "48 stron" to najzabawniejszy polski komiks, ogólną wartość artystyczną obu tytułów oceniliśmy wyżej.
Z naszymi ocenami jest jak z zegarkami: każdy chodzi inaczej, a jednak wierzymy tylko swojemu

Offline Death

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #581 dnia: Wrzesień 22, 2009, 05:19:19 pm »
Szczerze mówiąc początkowo planowałem dołączyć do rankingu dodatek zawierający zasady jego tworzenia. Ostatecznie zrezygnowałem dochodząc do wniosku, że nikogo to nie zainteresuje. Twoje uwagi wskazują, że był to błąd i faktycznie brak "Esencji" w zestawieniu może być różnie odebrany.

No jasne, przecież brak Esencji aż raził po oczach promieniami z d...  ;-)
W ogóle jak mogliście pomyśleć że nikogo nie zainteresują zasady tworzenia rankingu? Jak ja wczoraj, tak na szybko-miałem tylko 5 minut-pobieżnie przeleciałem cały KZ to od razu zauważyłem brak charakterystycznej błękitnej okładki w rankingu. Nie wierzę że ktoś mógłby tego braku nie zauważyć.
Ok, teraz możemy dyskutować.  ;-)
Odpowiedź na Twoje wątpliwości jest bardzo prosta: wartość "Jeża Jerzego" i "Wilqa" wykracza daleko poza wymiar humorystyczny. Dlatego pomimo tego, że "48 stron" to najzabawniejszy polski komiks, ogólną wartość artystyczną obu tytułów oceniliśmy wyżej.
Ok, rozumiem.

Trochę zdziwiła mnie dość niska pozycja Mikropolis.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 05:40:44 pm wysłana przez Death »

Offline ljc

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #582 dnia: Wrzesień 22, 2009, 05:52:32 pm »
a mnie dziwi obrona polskości Esensji na forum, gdzie ten komiks jest w dziale europejskim...
tamtam!

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #583 dnia: Wrzesień 22, 2009, 06:09:24 pm »
a mnie dziwi obrona polskości Esensji na forum, gdzie ten komiks jest w dziale europejskim...

ljc, wlasciwie zamknales temat.

Robiac ten ranking chcielismy unikanc sytuacji, jak kiedys w Tylko Rocku, kiedy plebiscyt na najlepsza plyte lat 70-tych wygral "Closer" wydany w 1980. :) Zanim oddalismy glosy byla dluga dyskusja jakie tytuly dopuszczamy do glosowania. Esencja stworzona na rynek francuski, chocby jej nawet TV Trwam wystawila certyfikat koszernosciz zostala pominieta, choc zapewne wiele osob chcialoby na nia zaglosowac.

Podobnie Marzi, choc akcja dzieje sie w Polsce a autorka jest Polka nie jest przez chyba nikogo uznawana za komiks polski. W podsumowaniu chodzilo bardziej o dzialanosc wydawnicza w ostatnich 20 lat niz tworczosc naszych rodzimych artystow, ktora znacznie czesciej wykracza poza granice Polski niz tylko w przypadku Esencji.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline holcman

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #584 dnia: Wrzesień 22, 2009, 06:15:17 pm »
Ja uważam że nie jest to polski komiks, ponieważ jego "targetem" jest rynek zagraniczny, a jego ukazanie się w Polsce było zjawiskim wtórnym.

Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać - czy wiesz, że ostatnie książki Whartona i Carolla ukazywały się najpierw w Polsce? I to Polska była / jest dla nich najważniejszym rynkiem a polski czytelnik ich "targetem" (bo tak dobrze te szmiry się u nas sprzedają). Czy to znaczy ich książki są polskie?

[/quote]
a mnie dziwi obrona polskości Esensji na forum, gdzie ten komiks jest w dziale europejskim...

Ja moderuję to forum i ustalam na nim zasady?

ljc, wlasciwie zamknales temat.

No, jak cholera.

Podobnie Marzi, choc akcja dzieje sie w Polsce a autorka jest Polka nie jest przez chyba nikogo uznawana za komiks polski. W podsumowaniu chodzilo bardziej o dzialanosc wydawnicza w ostatnich 20 lat niz tworczosc naszych rodzimych artystow, ktora znacznie czesciej wykracza poza granice Polski niz tylko w przypadku Esencji.

Marzi to casus Thorgala raczej.

Robiac ten ranking chcielismy unikanc sytuacji, jak kiedys w Tylko Rocku, kiedy plebiscyt na najlepsza plyte lat 70-tych wygral "Closer" wydany w 1980. :)

No i właśnie udało wam się taki idiotyzm popełnić.

 

anything