Autor Wątek: KZet - rewolucja  (Przeczytany 295346 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #585 dnia: Wrzesień 22, 2009, 06:30:03 pm »
A w jakim języku Grzegorz Janusz pierwotnie spisał "Esencję" i na jaki później trzeba było go tłumaczyć?

I ani tematyka, ani autorzy nie mają tu znaczenia; na takiej samej zasadzie np. "Pianista" czy "Lista Schindlera" nie są polskimi filmami.

No, akurat "Pianista" to w dużej części polski film jest, formalnie.

A w rankingu brakuje mi paru komiksów - "Paproszki" Świdzińskiego, "Przygody PW" Świdzińskiego i Rzecznika, "Zostawiając powidok wibrującej czerni" Chmielewskiego. Za to już absolutnym skandalem jest brak "Gangów Radomia" Gierczaka, ale pewnie twórcy rankingu uznali, że to w obecnej sytuacji komiks brytyjski, a nie polski.

Offline skil

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #586 dnia: Wrzesień 22, 2009, 06:38:19 pm »
A w jakim języku Grzegorz Janusz pierwotnie spisał "Esencję" i na jaki później trzeba było go tłumaczyć?
Na stronie tytułowej komiksu stoi: "Tytuł oryginału: Les extravagantes enquêtes d'Otto et Watson", ale nie ma tłumacza, więc obstawiam(!), że autorzy przygotowali komiks w dwóch wersjach.
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline holcman

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #587 dnia: Wrzesień 22, 2009, 06:47:16 pm »
Na stronie tytułowej komiksu stoi: "Tytuł oryginału: Les extravagantes enquêtes d'Otto et Watson", ale nie ma tłumacza, więc obstawiam(!), że autorzy przygotowali komiks w dwóch wersjach.

Hmmm... Nie ma tłumacza... Może to by coś tłumaczyło? Bo we francuskiej (oryginalnej!) wersji z tego co pamiętam jest wymieniony tłumacz.

Offline Michał Siromski

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #588 dnia: Wrzesień 22, 2009, 07:07:17 pm »
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać - czy wiesz, że ostatnie książki Whartona i Carolla ukazywały się najpierw w Polsce? I to Polska była / jest dla nich najważniejszym rynkiem a polski czytelnik ich "targetem" (bo tak dobrze te szmiry się u nas sprzedają). Czy to znaczy ich książki są polskie?

Jako osoba o wysokiej inteligencji i dużym obyciu kulturalnym z pewnością jesteś w stanie przytoczyć nietypowy przykład do każdej reguły. Tylko co z tego wynika? Podane przez Ciebie przykłady nie są adekwatne: to, że książka ukazała się najpierw w Polsce nie jest równoznaczne z tym, że była dedykowana na polski rynek wydawniczy.

No i właśnie udało wam się taki idiotyzm popełnić.

Nie zgadzam się, uważam że udało nam się idiotyzmów uniknąć. Powtarzam jeszcze raz, aby ranking miał ręce i nogi musieliśmy wybrać jakieś kryteria formalne, zdając sobie sprawę że wszystkich nie zadowolimy. Podejrzewam, że gdybyśmy przyjęli kryteria dopuszczające "Esencję" mielibyśmy tutaj identyczną dyskusję, tylko w drugą stronę: dlaczego uwzględniliśmy niepolski komiks, itp.

No, akurat "Pianista" to w dużej części polski film jest, formalnie.

W jakiejś części na pewno, może nawet większej, a mimo to nikt (zwłaszcza za granicą) za polski go nie uważa.
Z naszymi ocenami jest jak z zegarkami: każdy chodzi inaczej, a jednak wierzymy tylko swojemu

Offline Roy_v_beck

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #589 dnia: Wrzesień 22, 2009, 07:11:50 pm »
Cytat: Robweiller
Za to już absolutnym skandalem jest brak "Gangów Radomia" Gierczaka
Faktycznie, muszę przyznać, że Outsajders to dobra pozycja jest zdecydowanie.

Cytuj
No, akurat "Pianista" to w dużej części polski film jest, formalnie.
Też, jak najbardziej za Polski film można go uznać. Nawet "Orła" dla najlepszego polskiego filmu swego czasu wygrał.

Cytat: Michał Siromski
Odpowiedź na Twoje wątpliwości jest bardzo prosta: wartość "Jeża Jerzego" i "Wilqa" wykracza daleko poza wymiar humorystyczny.
Do dzisiaj szukam drugiego dna w Wilq. To dlatego, że jeden nabija się z konwencji superbohatera, a drugi z konwencji filmu sensacyjnego i nie tylko, to jest już mniej ambitny?
Muszę przyznać, że te zarzuty Deatha są bardzo sensowne.

Cytat: ja sam
po '89 roku polski komiks spadł na łeb, na szyję i zdycha w bólu i niesamowitej agonii.
Żeby nie było, że się już tej Esencji czepiam, to skoryguje swoją wypowiedź. Nie Polski komiks, tylko wytwory polskich twórców tworzących w naszym kraju. Teraz myślę nie ma już żadnych niedomówień.

A i jak już jest Raczkiewski, to czemu nie ma Mleczki, o wiele lepszego twórcy? W ogóle, autorzy tej listy po prostu miłują się albo w niemym komiksie. Prędzej wygram w lotka, niż album bez dymków stanie na mojej półce.

Cytat: zestawienie KZet
"Bajabongo" dowodzi, że po serii "Fastnachtspiel" Turek nie spoczywa na laurach, ale wciąż się rozwija.
Bajabongo - pozycja 19, Fast-cośtam - pozycja 16. Hmmmm, to coś nie najlepszy ten rozwój. A tak w ogóle, Turek wam zapłacił, abyście go tak wysoko dali? Rok 2008 jeszcze całkiem dobrze pamiętam i jakoś komiks tego pana bez szumu przeszedł...



I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline Tiall

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 836
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #590 dnia: Wrzesień 22, 2009, 07:18:10 pm »
Bajabongo - pozycja 19, Fast-cośtam - pozycja 16. Hmmmm, to coś nie najlepszy ten rozwój. A tak w ogóle, Turek wam zapłacił, abyście go tak wysoko dali? Rok 2008 jeszcze całkiem dobrze pamiętam i jakoś komiks tego pana bez szumu przeszedł...

czasem dobre rzeczy przechodzą bez szumu, a te słabsze (jak nasze zestawienie, zdaniem niektórych) mają niezłą oprawę i burzą krew w żyłach ;)

Offline holcman

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #591 dnia: Wrzesień 22, 2009, 07:22:20 pm »
Podejrzewam, że gdybyśmy przyjęli kryteria dopuszczające "Esencję" mielibyśmy tutaj identyczną dyskusję, tylko w drugą stronę: dlaczego uwzględniliśmy niepolski komiks, itp.

To teraz zastanówmy się, jakie to niepolskie komiksy mogłyby się dostać na listę najlepszych polskich komiksów?

Też, jak najbardziej za Polski film można go uznać. Nawet "Orła" dla najlepszego polskiego filmu swego czasu wygrał.

Czyli polskie środowisko filmowe się nie bało kłapania na forach.

A i jak już jest Raczkiewski, to czemu nie ma Mleczki, o wiele lepszego twórcy? W ogóle, autorzy tej listy po prostu miłują się albo w niemym komiksie.

Po pierwsze Raczkowski. Po drugie - Mleczko o wiele lepszym twórcą? Buhahahahahahahahahahaha (Mleczko skończył się w okolicach Kill'em all).

Prędzej wygram w lotka, niż album bez dymków stanie na mojej półce.

To może umówmy się tak: Ty kupujesz komiks bez dymków i stawiasz go na półce (możesz nawet nie czytać) a potem dzielimy się wygraną w totka, co?

Offline graves

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #592 dnia: Wrzesień 22, 2009, 07:26:42 pm »
Rok 2008 jeszcze całkiem dobrze pamiętam i jakoś komiks tego pana bez szumu przeszedł...

Nie na tym forum. Bo to bardzo dobry komiks jest. Jak już było napisane głosy oddano na 60 parę tytułów i to - jak często pojawiły się u różnych osób te same tytuły sprawiło, że znalazły się w tym zestawieniu. Tak jak we wszystkich tego typu rankingach jak nie ocenia sie z określonej liczby tytułów i nie ocenia wszystkich tych tytułów - wkrada się błąd. Jeśli np. wszyscy dali na ostatnim miejsu Wilq - to wygra on z 48 stronami, które mogło być nawet na pierwszych miejsach, ale u małej ilości osób. :)
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

godai

  • Gość
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #593 dnia: Wrzesień 22, 2009, 07:43:33 pm »
Żeby nie było, że się już tej Esencji czepiam, to skoryguje swoją wypowiedź. Nie Polski komiks, tylko wytwory polskich twórców tworzących w naszym kraju. Teraz myślę nie ma już żadnych niedomówień.

Przepraszam - przestań pi****lić jak AKowiec obity przez UBeków kijem. Sam Śledziu, którego osobiście nie czytuję bo nie przepadam za takim stylem rysowania, ale szanuję w rozrachunku za gigantyczną robotę, jaką zrobił dla polskiego komiksu (i za kanapka-fu), zadaje kłam bredni zawartej w tej wypowiedzi. Nie mówiąc o całej masie innych.

Offline badday

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #594 dnia: Wrzesień 22, 2009, 07:53:42 pm »
Prędzej wygram w lotka, niż album bez dymków stanie na mojej półce.

A utworów instrumentalnych, filmów z czasów kina niemego (albo nie niemych a np. typu: "Wielka Cisza") czy malarstwa też nie zaliczasz do "prawowitej" sztuki? Bo słów, tekstu to tam również nie ma. (Tak wiem, w filmach niemych były plansze).

Dla mnie, wręcz przeciwnie, to komiks który potrafi  ,,opowiedzieć historię" samym rysunkiem i przy tym zachwycić jest sztuką przez duże S. (bo znacznie trudniej to zrobić bez słów).

Btw, Mleczko, którego cenisz, również wiele rysunków nie okrasił tekstem.

Offline bąbielek

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #595 dnia: Wrzesień 22, 2009, 08:08:28 pm »
Podejrzewam, że gdybyśmy przyjęli kryteria dopuszczające "Esencję" mielibyśmy tutaj identyczną dyskusję, tylko w drugą stronę: dlaczego uwzględniliśmy niepolski komiks, itp.
Po pierwsze - to polski komiks. Trzeba naprawdę mieć klapki na oczach, żeby twierdzić, że nie.
Po drugie - to chyba sami ze sobą byście rozmawiali wtedy.

I tak, "Marzi" to casus "Thorgala".

Czyli wychodzi na to, że nie stworzyliście "precedensu" dla "Esencji", mimo że "Esencja" jest komiksem genialnym i właśnie komiksem-precedensem (polscy twórcy docenieni za granicą, komiks wydany w wielotysięcznym nakładzie, konkurs wygrali), bo arbitralnie stwierdziliście, że to niepolski komiks.

Chyba już byście mniej się zbłaźnili w moich oczach (i paru tutaj zgromadzonych i postronnych), jakbyście po prostu stwierdzili, że "Esencja" jest komiksem złym i dlatego jej nie ma w zestawieniu.

a mnie dziwi obrona polskości Esensji na forum, gdzie ten komiks jest w dziale europejskim...
ljc, wlasciwie zamknales temat.
Moderem na tamtym forum jest m.in. xionc. Z tego oto miejsca proszę o przeniesienie komiksu "Esencja" z działu "Komiksy europejskie" do działu "Komiksy polskie". Z góry dziękuję. Nie każcie robić ankiety.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 08:11:49 pm wysłana przez bąbielek »

Klick me up, klick me down.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #596 dnia: Wrzesień 22, 2009, 08:24:14 pm »
zastanawiam się jeszcze jakich argumentów można użyć, żeby przekonać nieprzekonanych, że Esencja to polski komiks...

...a wiecie, że Glenat wydrukowało go na papierze pochodzącym z drzew z okolic Białegostoku? Ha!

Offline Roy_v_beck

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #597 dnia: Wrzesień 22, 2009, 08:30:44 pm »
Cytat: Tiall
czasem dobre rzeczy przechodzą bez szumu, a te słabsze (jak nasze zestawienie, zdaniem niektórych) mają niezłą oprawę i burzą krew w żyłach
No, niestety. A czasem w okół słabych rzeczy jest wielki szum. W tym całym Turku zdziwiło mnie, że uważając ten jego komiks za lepszy od poprzedniego, postawiliście go niżej w zestawieniu. W ogóle, Turek, moim zdaniem z pewnością nie jest jeszcze znaczącym twórcą we współczesnym komiksie, żeby tak go wyróżniać, ale to wasze zestawienie.

Cytat: badday
A utworów instrumentalnych, filmów z czasów kina niemego (albo nie niemych a np. typu: "Wielka Cisza") czy malarstwa też nie zaliczasz do "prawowitej" sztuki? Bo słów, tekstu to tam również nie ma.
Nie mówię, że to nie są komiksy. Mówię, że ich po prostu nie lubię. Niech se będą najzajebistsze na świecie, bez warunku, jaki podałem w poprzednim poście, nie kupię żadnego z nich.

Cytat: badday
Dla mnie, wręcz przeciwnie, to komiks który potrafi  ,,opowiedzieć historię" samym rysunkiem i przy tym zachwycić jest sztuką przez duże S. (bo znacznie trudniej to zrobić bez słów).
Trudno jest też daltoniście pokolorować komiks, ale to nie znaczy, że kolorystę, który nie rozróżnia kolorów będę szanował bardziej niż tych zwykłych. Zawsze zależy, co tworzą. A jak na razie dla mnie zbyt natchnione się wydają komiksy bez dymków, nie mówiąc o tym, że strona graficzna czy sposób opowiadania w samych Śmiercionośnych mnie nie zachwycił. Jakby Jason zrobił komiks bez dymków, to bym się zastanowił nad nabyciem go.

Cytat: godai
przestań pi****lić jak AKowiec obity przez UBeków kijem. Sam Śledziu, którego osobiście nie czytuję bo nie przepadam za takim stylem rysowania, ale szanuję w rozrachunku za gigantyczną robotę, jaką zrobił dla polskiego komiksu
No, proszę. To dopiero świadczy jakim super twórcą jest Śledziu, jak nawet go nie chcesz czytać. A ja tak w ogóle to lubię go. Osiedla Swoboda to jedna z niewielu pozycji w tamtym rankingu, do której nie mam zastrzeżeń. Powiedz mi też wtedy, dlaczego Śledziu chce (chciał) wziąć rozbrat z polskim komiksem, co pisał jakiś czas temu na swoim blogu, czy na tym forum, co widać chociażby przez to, że E-pizody do WR się nie ukazują. Nawet on jest zbulwersowany tym jak traktuje się polskich twórców w tym kraju i mówi, że z tego nie można się utrzymać, więc nie mów mi, że polska scena komiksowa kwitnie. Zresztą ta teza o słabej kondycji została wysnuta głównie w oparciu o pozycje z rankingu KZ-etu, które w większości przeciętne są. Tym nie mniej, bardzo szanuję twórczość Śledzia, co więcej, czytam ją (chociaż "Na szybko Spisane" nie lubię), co myślę jest ważniejsze dla twórcy, niż samo uznanie i dzieł omijanie szerokim łukiem.

Cytat: godai
Nie mówiąc o całej masie innych.
Wymień, mi więc tą całą masę. . .
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline bąbielek

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #598 dnia: Wrzesień 22, 2009, 08:34:06 pm »
Jako moderator chciałbym zwrócić uwagę, że to nie jest kolejny temat z cyklu "manga to nie komiks" albo "komiks niemy to nie komiks", a temat o "Kazecie" i artykułach w "Kazecie". Poprzednio offtop przeszedł, teraz już za dużo przybrał na sile. Także wiecie rozumiecie...

edit: uwagi na temat moich komentarzy również nie przynależą do tego tematu. Schemat działania jest taki - nic nie usunąłem do tej pory, tylko zwróciłem uwagę na problem. Od tej pory jeżeli pojawi się tu post offtopowy, to go wywalę (ponieważ było już ostrzeżenie), a nie będę szukał tematu, żeby go odpowiednio przenieść, bo o to powinniście zadbać sami. Jestem moderatorem a nie nianią.

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 08:59:03 pm wysłana przez bąbielek »

Klick me up, klick me down.

Offline Michał Siromski

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #599 dnia: Wrzesień 22, 2009, 08:48:14 pm »
To teraz zastanówmy się, jakie to niepolskie komiksy mogłyby się dostać na listę najlepszych polskich komiksów?

Na przykład "Esencja".
Obawiam się, że gonimy w piętkę z tym sporem. Jak napisałem wcześniej, wszystko zależy od tego jakie przyjmie się kryteria. Wg Twoich kryteriów jest to komiks polski, wg moich - nie. I nie sądzę aby kontynuowanie tego wątku coś tu zmieniło.

Bajabongo - pozycja 19, Fast-cośtam - pozycja 16. Hmmmm, to coś nie najlepszy ten rozwój. A tak w ogóle, Turek wam zapłacił, abyście go tak wysoko dali? Rok 2008 jeszcze całkiem dobrze pamiętam i jakoś komiks tego pana bez szumu przeszedł...

"Fast-cośtam" jak to ująłeś, jest serią i choćby z tego powodu mógł być oceniony przez redaktorów wyżej.

Po pierwsze - to polski komiks. Trzeba naprawdę mieć klapki na oczach, żeby twierdzić, że nie.

Nie trzeba, wystarczy przyjąć inne kryteria "polskości" niż Ty.

Po drugie - to chyba sami ze sobą byście rozmawiali wtedy.

Nie sądzę, aby tylko redaktorzy KZ uważali, że "Esencja" nie jest komiksem polskim.

Czyli wychodzi na to, że nie stworzyliście "precedensu" dla "Esencji", mimo że "Esencja" jest komiksem genialnym i właśnie komiksem-precedensem (polscy twórcy docenieni za granicą, komiks wydany w wielotysięcznym nakładzie, konkurs wygrali), bo arbitralnie stwierdziliście, że to niepolski komiks.

Tak jest, przyjęliśmy arbitralnie to kryterium selekcji; podobnie mógłbyś się oburzyć, że arbitralnie ograniczyliśmy się tylko do komiksów wydanych po '89 roku albo że arbitralnie zdecydowaliśmy się uwzględnić komiksy, które nie zostały wydane w albumach.

Tak jak we wszystkich tego typu rankingach jak nie ocenia sie z określonej liczby tytułów i nie ocenia wszystkich tych tytułów - wkrada się błąd. Jeśli np. wszyscy dali na ostatnim miejsu Wilq - to wygra on z 48 stronami, które mogło być nawet na pierwszych miejsach, ale u małej ilości osób. :)

Nie zgodziłbym się - suma subiektywnych opinii daje jakąś w miarę obiektywną wypadkową rzeczywistości (inaczej wszelkie narzędzia pomiaru w naukach społecznych nie miałyby sensu). Po za tym nie uważam, że komiks umieszczony przez kilka osób wysoko w rankingu jest wartościowszy od komiksu, który wiele osób umieściło niżej i na pewno nie jest to błąd.

A propos dyskusji o tytułach, których brakuje w zestawieniu zdradzę, że najbliżej "załapania się" były: Tytus Romek i Atomek, Status 7, Rezydent, Rycerz Janek i Josephine.
Z naszymi ocenami jest jak z zegarkami: każdy chodzi inaczej, a jednak wierzymy tylko swojemu