Ystad, jak zwykle czepialstwo "z dupy".
Oj Sylwio Sylwio. mam wrażenie, że w tym momencie doszedł problem czytania ze zrozumieniem.
Pozwolisz, że przypomne - próbowałem przeciwstawić sobie Twoje dwie mocno odmienne opinie (wybacz jeżeli coś pomieszam, pisze z pamięci - mam nadzieje zachowując sens Twoich i moich wcześniejszych wypowiedzi)
Ja się nie czepiam Paneli queerowych czy czegokolwiek. Dziwi mnie po prostu, że w polskim komiksie nie chcesz wspominać o Bostońskich (jako o czymś wybijajcym się), ale już w tym NWA już o nim wspominasz (jako o częsci wydarzenia 2009) i jestes z tego bardzo dumna (co jest zrozumiałe). Więc niby nie, a jednak tak.
Nie uważasz że to się ze sobą delikatnie kłóci? Ale o tym już wspominałem.
i nie tylko ja to widzę, a że ja o tym napisałem? no kaman ! nie strzelajmy do posłańca!Czy ja się chwalę uczestnictwem w rysowaniu "Much"? Hmm. W dyskusjach obronnych używałem argumentu, że mi się komiks podoba i cieszę się że brałem w tym udział, ale czy to jest chwalenie? No tak. Przy okazji kolejnych konwentów będę podchodził i się przedstawiał "siema, nazywam się Jacek - jestem jednym ze współautorów komiksu MUCHY". proszę, nie żartuj.
I widzisz, nie jestem (jak i większość forumowiczów) jednym z nielicznych "którzy mieli okazje uczestniczyć w spotkaniach odnośnie kulis powstania Bostońskich, znających Twoje nastawienie", więc proszę nie wymagaj ode mnie żebym wiedział co się dzieje w Twojej głowie i jakie to Twoje nastawienie było.
Czepialstwo z dupy ? przyjmuje to jako komplement