Autor Wątek: pirackie kasety z lat 90.  (Przeczytany 9569 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline hopatika

pirackie kasety z lat 90.
« dnia: Sierpień 16, 2004, 09:27:48 pm »
pamietacie wydawane hurtowo w latach 90. pirackie kasety? pamietacie!
bardzo prosze o przytaczanie nazw plus ewentualnie swoich przemyslen na zadany temat....

ja pamietam glownie te najwieksze: Eurostar, MB, Elbo, Takt, Poker... ktos zna inne? prosze pomoc.

a moze ktos ma jeszcze te tasmy? (ja nie mam ich juz od dawna, ale chetnie odkupie kilka egzemplarzy, z roznych firm - potrzeby naukowe 8) )

Offline Szeryf

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 16, 2004, 09:35:44 pm »
mam gdzies ( nie wiem gdzie :wall: ) staaarego "master of puppets" i kilka innych.
Wszystkie zakosilem "qmplowi"  hehe.

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 16, 2004, 09:43:06 pm »
Było jeszcze coś takiego jak Sterling, bodajże.
I przypomina mi się jeszcze taka jedna "wytwórnia"  :) , która notorycznie ucinała piosenki z albumów. Miałem na przykład "Master of Puppets" bez "Oriona" i "Damage Inc."
Ale zabijcie - nie pamiętam nazwy.
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT

Offline papiesz

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 17, 2004, 12:46:56 am »
Mam parę z MG. Najcenniejsze to Swans "Filth" i Joy Division "Unknown pleasure". Poza tym mam trochę nagrań jeszcze z epoki przedhologramowej. "Taniec lekkich goryli" Bielizny z jakąś bardzo dziwną okładką, czy Klaus Mittfoch z Tonpressu. Ostatnio na koncercie koleś miał dużo takich kaset, w tym sporo klasyków, wszystko po 2 zł. W sumie fajne, dawne czasy (nawet jakieś Ministry było), tylko jakość c**jowa. Ale cóż   8)
nothing positive only negative

Deg

  • Gość
pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 17, 2004, 01:09:40 am »
Max Studio, Music World, GM Music, Mag Magic, MG, Phoenix, Asta, Amigos, OK!, Orion, Boss Music, Omega Music, Baron... było tego trochę. Wspominam tamte czasy z odrobiną rozrzewnienia - kasety były tanie, poza tym nie było problemów z kupieniem nawet najstarszych płyt najróżniejszych zespołów. Z tym ucinaniem to było różnie - czasem brakowało jednego, dwóch nagrań, czasem wszystkie były wyciszane w końcówkach... Niektóre "wytwórnie" potrafiły rozbić 50-minutową płytę na dwie kasety :D Wychodziła też masa "Best Of", które nie miały oryginalnego odpowiednika, ot kilka utworów z tej płyty, kilka z tej, nawet niekoniecznie były to przeboje, do tego plakat z "Bravo" jako okładka... Przebojem była kiedyś Metallica "The Ballads"  :lol:
Mam jeszcze ok. 200 takich kaset, ale raczej nie będę się ich pozbywał :)

Offline Waltari

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 571
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • 27. MFKiG 1-2.10.2016
    • blog
pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 17, 2004, 08:20:53 am »
Ja mialem okolo tysiaca takich kaset. W czasie studiow pracowalem, mialem wiec kase na ich kupowanie. Teraz mam doslownie kilka, wszyskich sie pozbylem. Zreszta oryginalnych kaset tez sie pozbylem. Na pirackich kasetach ukazywaly sie prawdziwe cudenka, np. koncertowe bootlegi Depeche Mode. No i w dosc szybki sposob mozna bylo skompletowac pelne dyskografie wielu zespolow. Proceder trwal chyba do 1994 roku.

Offline Kormak

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 17, 2004, 12:16:53 pm »
Doskonale pamiętam! Mam w szufladzie jeszcze trochę. To był wspaniały sposób na poznanie niesamowitych zespołów - chwała piratom za przyśpieszoną edukację muzyczną. Bjork, Nirvana, Sonic Youth, Therapy, Primus, bootlegi Soundgarden, Suede, GNR, Pearl Jam, Fishbone, Front 242 etc etc.
Czasy innych niż oryginalne okładek i zmienionej kolejności utworów :)

Offline Dinki

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 17, 2004, 01:00:31 pm »
Ja najbardziej cenie sobie pirackie kasety : Captain Jack, Fun Factory, DJ Bobo :D To były piękne czasy.

Offline Llew

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 17, 2004, 09:43:40 pm »
Miałem tego swego czasu kilkaset sztuk, ale dużą część sprzedałem (Panie na wysokościach, wybacz mnie grzesznemu). Pomimo to zostało mi pewnie koło setki takich perełek. Faktycznie, za niewielkie pieniądze można było dostać prawdziwe rarytasy o których teraz można jedynie pomarzyć. Niestety jakość nagrań po tych 10-15 latach nie jest najlepsza, no i to wspomniane już wyciszanie utworów przed końcem... W zeszłym roku podczas wizyty na Roztoczu kupiłem od kumpla mojego kumpla 5 kaset, które kiedyś zdarzyło mi się sprzedać. Kosztowało mnie to 5 zł.
ae hen wlad fy nhadau yn annwyl i mi...

Offline Czarnooki

Re: pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 11, 2004, 06:31:38 pm »
Cytat: "mrock"
pamietacie wydawane hurtowo w latach 90. pirackie kasety? pamietacie!
bardzo prosze o przytaczanie nazw plus ewentualnie swoich przemyslen na zadany temat....

ja pamietam glownie te najwieksze: Eurostar, MB, Elbo, Takt, Poker... ktos zna inne? prosze pomoc.

a moze ktos ma jeszcze te tasmy? (ja nie mam ich juz od dawna, ale chetnie odkupie kilka egzemplarzy, z roznych firm - potrzeby naukowe 8) )


Witam,

Aaaaa....Oczywiscie ze pamietam :) Najbardziej ceniłem sobie TAKT, ponieważ miał najładniej wydane kasety. Mam jeszcze tego całą masę - ok. 200 sztuk - mogę podesłać spis dla zainteresowanych.

Pozdrawiam.

Offline zim

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 11, 2004, 08:07:21 pm »
co do ciecia ...pamietam kasete FNM - Angel Dust z zaledwie !!!OSMIOMA!!! kawalkami gdy normalnie na plycie jest prawie dwa razy wiecej --- 14

mialem tesh wszystkie kasety Metalliki. te z lat 80. na szczescie mialy kompletne tracklisty

kolejny kfiatek --- mam do dzis plyte CD Metalliki - Master of Puppets ktora ...UWAGA UWAGA. ma bookleta z AJFA wlozonego w okladke MOPa :lol:

do dzis mam rowniez skladanke 'Best Metal Ballads' czy cos takiego. jest na niej bodajze 8 lub 10 utworow. wymieszane kompozycje Metalliki, Mr. Big i Guns'n Roses. ta skladanka robil swego czasu furore na kolezankach :P

hehe to byly czay :)
no one is placed higher than another
no matter race or creed or gender
(...)
we are all flesh and blood
i am not afraid to speak my mind'

Offline login

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 11, 2004, 08:09:28 pm »
Jezu... Ale wy wszyscy jesteście starzy; ) 15 lat temu to mogłem co najwyżej słuchać hitów z gumisi, czy innych filmów. Z Zapartym tchem czytałem tą epopeję o mitycznych, magicznych i iście arkadyjskich czasach, gdzie każdy przeciętny obywatel mógł zdobyć dobrą muzykę tanio. Ale i dziś nie jest w tym względzie źle, ba!, jest nawet dużo lepiej. Wystarczy wspomnieć o sieciach p2p, a także bogatej siatce przmytników nielegalnych płyt i kaset chociażby na stadionie XX lecia, czy Wolumenie, a wspominam tylko o samej Warszawie.
Mistrzu, dość! Wystarczy tego filozofowania!", Arystoteles.

Antyplaton

Offline Czarnooki

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 13, 2004, 10:59:31 am »
Cytat: "login"
Jezu... Ale wy wszyscy jesteście starzy; ) 15 lat temu to mogłem co najwyżej słuchać hitów z gumisi, czy innych filmów. Z Zapartym tchem czytałem tą epopeję o mitycznych, magicznych i iście arkadyjskich czasach, gdzie każdy przeciętny obywatel mógł zdobyć dobrą muzykę tanio. Ale i dziś nie jest w tym względzie źle, ba!, jest nawet dużo lepiej. Wystarczy wspomnieć o sieciach p2p, a także bogatej siatce przmytników nielegalnych płyt i kaset chociażby na stadionie XX lecia, czy Wolumenie, a wspominam tylko o samej Warszawie.

Witam,
No tak, starzy już jesteśmy :) Ale między obecnymi czasami, a ówczesnymi jest parę różnic:
1. Nagrania, które wtedy były dostępne, były jedeynym źródłem i nie były traktowane jako "piractwo" w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Poza wydawnictwami polskich wykonawców inaczej ich uzyskać nie można było. Z czasem pojawiły się kasety z hologramami, ale lata '80 i początek '90 to wolna amerykanka. Wtedy nikt nie patrzył na to jak na piractwo. Gorzej! Wszyscy to akceptowali bo inaczej się nie dało :) Sam mam jeszcze spisy kaset, w których te wydane przez TAKT uznawałem za legalne, a przy innych wydanych przez jakiś "Eurostar" czy coś podobnego mam napisane wielkimi literami PIRAT!! :)
2. Tamtejsze nagrania były dostępne praktycznie tylko na kasetach, a jeżeli gdzieś się pojawiła jakaś płyta CD to jej cena była niewyobrażalnie abstrakcyjna!
3. Ceny kaset też nie były zbyt niskie (jeżeli chodzi o TAKT, który był potentatem). Później na skutek coraz większej konkurencji unormowało się to jakoś.
4. Wtedy Ci ludzie, którzy sprzedawali kasety, czyli dzisiejsi "piraci" działali jak najbardziej legalnie i nikt się ich nie czepiał - a jak wygląda to dzisiaj - wszyscy wiemy :)
Ale fakt - czasy były piękne:)
Pozdrawiam.

Offline Gollum

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 14, 2004, 10:07:14 pm »
Mam ich coś około dwustu. Pierwsze wszakże pojawiły się w latach osiemdziesiątych (1987-8 rok). Niektóre już szwankują, ale zdecydowana większosc wciąż jest dobra. I wciąż ich słucham.

Offline hopatika

pirackie kasety z lat 90.
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 14, 2004, 10:45:28 pm »
a jak wedlug was wygladala "edukacyjna" wartosc tych kaset? w momencie, gdy nie bylo mozna kupic oryginalnych kaset tudziez cedekow (po astronomicznych cenach) bylo to w zasadzie jedyne zrodlo prawdziwie muzycznej wiedzy.
ja wtedy odkrylem mnostwo nowych bandow, nowych plyt. co ciekawe, niektore z nich wcale nie byly w owym czasie "topowymi" kapelami w jakimkolwiek gatunku - czy ktokolwiek pamieta np. The Accused? - a jednak swietnie sie sprzedawaly.
Takt wydawal raczej tych bardziej znanych artystow (glownie klasyke rocka, mniej metalu), Eurostar z kolei wiecej popu, dance, tych klimatow, a MG chyba najwiecej metalu (przynajmniej ja najwiecej metalu mialem z tej firmy). pamietacie, co mniej wiecej kto wydawal?

 

anything