Ta, "Jestem królem!!!" ^^ Ale go lubię, taki fikusny badass xD
Każdy ma prawo do własnego zdania, dla mnie Ulq na początku robił za jakiegoś obojętnego, ba, leniwego i powolnego kastrata. A teraz stwierdzam, że jednak chłopak pokazał klasę zwłaszcza po ostatecznej przemianie, choć maskę kiedy pojawił się na ziemi nadal ma do du...rszlak. xD
Wiem że to fanart, nigdy nie twierdziłem inaczej ^^
Wiem, a ja nigdy nie twierdziłem, że Ty tak twierdzisz, lecz stwierdziłem tylko iż twierdzę, że to w założeniu naszego stwierdzenia, fanart.
Mam nadzieję, że obrazowo piszę.
Teraz już nic z tego i bezsensu na dodatek ^^
Jedno pytanie, w którym odnoszącym się do podobnej sytuacji momencie ta seria miała choć odrobinę sensu? Ta seria jest tak bezsensowna że nagłe pojawienie się Grimma miało by nawet sporo sensu, takie moje przypuszczalne twierdzenie.
Ano wymiotowała... kurde, wyobraziłem sobie jak rzyga na Grimma... Moja biedna, mała panterka xD
Hmm..."Grimm otwiera oczy, rozgląda się"
-jak to możliwe że żyję?
"nagle podnosi wzrok w górę, aby ujrzeć tuż na moment przed wydostaniem się bliżej nieokreślonej substancji organicznej, otwór gębowy wraz z widocznym przełykiem"
-GHAAAAAA!!!
Oż kurczę, mogę twierdząco poprzeć iż to nie najprzyjemniejsza metoda leczenia, lecz widok Grimma "taplającego" się w wymiocinach...niezapomniany. xD