Autor Wątek: Bleach  (Przeczytany 569418 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1665 dnia: Maj 08, 2009, 03:50:57 pm »
Konował racja, ale to się już powoli staje nie śmieszne, czy smutne, to zaczyna nabierać żenady.

Niestety uważam podobnie.Jeśli Hitsek, o którym wiadomo ze najpotężniejszy nie jest(jak na kapitana), daje radę walczyć z Nr.3 to co zrobi Yammamoto gdy odpali bankai?-prawdopodobnie zdejmie całą trójkę jednym atakiem.Espada miała być uber potężna ale chwilowo tej potęgi jakoś nie widać.A w kolejce do walki z nimi stoją już Vizardzi(prawdopodobnie potężniejsi niż kapitanowie)+Odział zero(na pewno potężniejsi).
Będąc zupełnie szczerym to zaczynam nienawidzić postaci pozytywnych w bleachu.To się staje pomału farsą. 
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1666 dnia: Maj 08, 2009, 04:01:03 pm »
Robienie klonów itp to myślałem, że tylko w naruto to pozostanie...
A co do walki histka i halibel jeszcze to powiem, że to naprawdę przegięcie jeśli:
Jeśli Hitsek, o którym wiadomo ze najpotężniejszy nie jest(jak na kapitana), daje radę walczyć z Nr.3
to co robił ichigo z Ulqiem skoro ichigo był potężniejszy od histka gdy miał raczkującą maskę(te 11s), a mowa później co przybył do Ulqa i na samym bankai mu dościgał.

Nie powiem lubię różne rzeczy ale przynajmniej powinna zostać jakaś proporcja. No słuchajcie wszyscy widzieliśmy uleq uwolnił pierwszą formę a ichigo na ful powerze z maską(wtedy chyba nawet był by powiedzmy pierwszy w kapitanach pod względem siły) i pada po jednym strzale. A tutaj jeden z najsłabszych gości mierzy się z kimś silniejszym i daje z nim rade  :roll: - przeboleć nie mogę...

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1667 dnia: Maj 08, 2009, 04:11:09 pm »
Pierwsza część chapka do kitu. Zawiodłem się przepotężnie. Byłem pewien że Hitsugaya nie zginie (choć jako taką nadzieję jeszcze starałem się mieć) ale byłem też pewien że będzie ciężko ranny i nie będzie w stanie dalej walczyć. A ten sobie jakieś sztuczki odwala i jeszcze Halibel na idiotkę wyszła. No aż witki opadają.

Druga część chapka super. Tylko czemu z dwójki Hitsugaya - Soifon, to akurat Hitsek się popisuje a Soifon zbiera baty? Ja wolę na odwrót, jeśli będzie tak że Hitsek przeżyje a Soifon zginie to ja odpalę focha. Jak umierać to albo razem albo sam Hitsek bo Soifon jest zbyt superaśną postacią żeby z niej ofiarę robić. Co do Barragana zaczyna mi się podobać, ma super umiejętność a jego resurreccion prezentuje się pięknie. Do tego ten patent z reperezentowaniem przez Espadowców różnych przyczyn śmierci czy czegoś takiego też bardzo fajny. Teraz tylko mam nadzieję zobaczyć wreszcie bankai Soifon. Może już za tydzień. Niedawno wreszcie pogodziłem się ze swoją sympatią do niej i liczę na coś uber.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1668 dnia: Maj 08, 2009, 04:16:27 pm »
Pewnie histek trenował dzień i noc brał szpinak zapijał redbulem  czy co ta można i takie tego mammy efekty.

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1669 dnia: Maj 08, 2009, 04:20:31 pm »
zapijał redbulem
No to to na pewno, w końcu skądś ma te skrzydła ^^ I umysł mu się pobudził że taką sztuczkę wykombinował xD

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1670 dnia: Maj 08, 2009, 04:28:20 pm »
Zabito mnie...kumpel mnie zabił, po przeczytaniu ostatniego chapta Bleacha stwierdził
kumpel-nice
ja- ale hitsek nadal żyje
k-iluzja bracie
ja-no wiem, ale on praktycznie powinien już leżeć, jak na razie tylko źli padają, a żaden dobry nawet nie zszedł
k-LoL! Po to kurde są! Żeby nap...lać, a nie być napi...lanymi

Po tym odechciało mi się wszystkiego... :-?
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1671 dnia: Maj 08, 2009, 04:59:36 pm »
Kolega chce bezstresowego widowiska. Ja bym tego nie szukał w anime, mało które kończy się w 100% szczęśliwie moim zdaniem. Zresztą nie tylko anime, nawet w M jak miłość Krzysztofa uśmiercili : /

A teraz się będę chwalił bo niedawno pisałem że jak kupię to to zrobię. I oto jest!

Wiem że zdjęcie do kitu ale lepszy rydz niż nic a chyba da się poznać o co kaman. Rukia! Rukia se wisi na moim telefoniaku : D Mam ją już kilka dni a się jaram jak głupi ^^ Kupiłem z nią też Ichigo, on także w mundurku szkolnym, ale jednak dałem go kumplowi bo on jest fanatykiem Truskawy więc niech się hepi ^^ Rukia! : D

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1672 dnia: Maj 08, 2009, 05:14:37 pm »

W DB jak się pojawiał nowy wróg to na wstępie prał kogo wlezie:saiyan,nameczan,ludzi...tu od jakiegoś czasu główni bohaterzy są nie do ruszenia.Przez chwile wydawało się ze Ulquiora pokona znowu Ichigo ale gdzie tam:Ichigo przemienił się i wlał mu jak małemu dziecku.Teraz Hitsek zaczyna doganiać Halibel a Barragan wyzwala miecz choć Soifon nie pokazała nadal Bankaia(mam złe przeczucia).Scenariusz w którym kapitan 4 odziału pokona Yammiego staje się realny.Bleach pomału przestaje mi się podobać.Zwyczajnie irytuje mnie to potężnie.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1673 dnia: Maj 08, 2009, 05:33:19 pm »
To z aspektami śmierci to świetny pomysł. Co do Soifon to skoro złamał jej tylko lewa ręką to może jeszcze mieczem powywijać.

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1674 dnia: Maj 08, 2009, 06:42:52 pm »
Co do Soifon to skoro złamał jej tylko lewa ręką to może jeszcze mieczem powywijać.
Właśnie dlatego złamał jej tylko lewą rękę. Właśnie dlatego Zommari nie przejął głowy Byakui tylko jego rękę i nogę. Właśnie dlatego Tousen po wyzwoleniu bankai podcinał Kenpachiego zamiast przebić mu serducho albo lepiej odrąbać głowę. Źli w Bleachu często pokazują sporą dawkę głupoty przez co źle kończą.

Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1675 dnia: Maj 08, 2009, 06:54:41 pm »
Tylko pokazują dawkę głupoty?

Oni ją wiadrami z siebie wylewają.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1676 dnia: Maj 08, 2009, 06:59:47 pm »
To samo tyczy się tych dobrych, ale  z drugiej strony trochę te głupie zachowanie ma sens, no bo przecież jeśli ktoś jest o wiele silniejszy to po co ma zabijać swojego przeciwnika odrazu lubi z nim siępobawic.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1677 dnia: Maj 08, 2009, 07:27:54 pm »
Tylko pokazują dawkę głupoty?

Oni ją wiadrami z siebie wylewają.

Hollow zdecydowanie za często masz dzisiaj racje.Jakby Barragan dotknął głowy Soifon zamiast ręki to był by pierwszy trup.Tak nawet jeśli Nr.2 teraz wygrywa to Soifon ciągle ma bankai w zanadrzu i wszystko może(musi-to bleach)się zmienić.

Bawienie się z przeciwnikiem miało sens w DB.Tam jak ktoś atakował dużo potężniejszego przeciwnika to łamał sobie rękę na jego klacie/twarzy.Potężniejszy mógł się bawić ze słabszym.W bleachu walczą na miecze.Słabszy trafiając silniejszego w oko/krtań zabija go jednym atakiem.Zabawy mogą być więc ryzykowne.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1678 dnia: Maj 08, 2009, 08:44:05 pm »
Taki szczegół mi ktoś na na mknął: "histe knie ma tych ograniczników przy bankai i parę innych szczegółów" - czyżby stał się silniejszy?

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #1679 dnia: Maj 08, 2009, 09:28:06 pm »
A dałoby się jakoś rozwinąć te "parę innych szczegółów"? Bo wiesz, w taki sposób to ja bym mógł napisać że pies sąsiadów wygląda jak słoń  ;-)

Ale co do braku kwiatków masz rację, coś ich nie widzę... Kto tam wie tego Toshirou, już dziś nas zaskoczył choć niezbyt miło, więc czemu nie miałby znowu.