Hmm, chyba jestem bardzo podatny na takie nie całkiem typowe sny... Najczęściej pamiętam co mi się śniło, często te sny są aż do bólu realistyczne, zdarza mi się również śnić świadomie, ale raczej nie potrafię tego sprowokować. Po prostu w pewnym momencie ogarnia mnie pewność że to tylko sen, nie bardzo wiem skąd się to bierze... Inną sprawą są bardzo nieprzyjemne koszmary - dwa czy trzy razy doświadczyłem snu tak przerażającego że moja podświadomość zażądała wręcz żebym się obudził, dając mi wyraźnie do zrozumienia że to nie jest rzeczywiste doznanie i że mogę je przerwać. Udało się zresztą i zaręczam że dokonałem tego wysiłkiem własnej woli, która z jakiegoś powodu obudziła się przede mną... Do tego dwa przypadki gdy ze snu wyrwał mnie własny głos - to też nie były przyjemne marzenia i po ładnych kilku latach doskonale je pamiętam.
Jeśli chodzi o przenikanie się snu i jawy, najlepiej objawia się to u mnie gdy zasypiam przed telewizorem, przy radiu - po przebudzeniu pamiętam dobrze co mi się zdążyło przyśnić, a jednocześnie mogę z grubsza opowiedzieć co przez ten czas leciało w tv. W kwestii światła - hmm, jeśli mam ochotę na sen rozgrywający się w promieniach letniego słońca, często wystarczy zostawić zapaloną lampę...
Kreowanie snów... rzadko, ale czasem się udaje... Zresztą jeśli myślę o czymś wystarczająco często, to wcześniej czy później na pewno mi się przyśni.
A czy ktoś zetknął się z pojawiającym się często w snach uporczywym zjawiskiem deja vu? Bardzo uporczywym i bardzo częstym w moim przypadku...