Mam już Blakiego
Przeczytałem i:
Blakiego znałem już z Ziniola. Kilka historyjek czytałem więc w pierwotnej wersji (Bielizna, Ptaki, Gumka, Drzewo no i Lotek). Z zajawki znałem Czajnik. Czyli mniej więcej wiedziałem czego się mogę spodziewać
Z historyjek znanych z ziniola zabrakło kilku, na przykład świetnej stołówki, lecz faktycznie Mateusz dokonał dobrego wyboru. Tamte komiksy miały inny klimat, mogłyby nie pasować do nowej konwe(r)ncji. Na przykład odcinek w którym Blaki pokazuje dupę, albo pytonga (Ziniole mam teraz przed sobą, przypomniałem sobie i porównałem wszystkie epizody)
Po przeczytaniu Blakiego z ciekawością sprawdziłem, które scenariusze są Mateusza, a które Karola. No i tutaj zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony! Scenariusze Karola podobały mi się bardziej niż sądziłem ze będą mi się podobały
(tylko Oli nie podszedł mi)
W sumie, scenariuszowo bardziej spodobał mi się set Karola niż Mateusza (z nowych rzeczy). Gdyż:
1. Rytuał - ujął mnie tylko graficznie
2. Herbata - znudziła mnie (miałem wrażenie że Mateusz parodiuje styl Karola)
3. Wróg - nie ruszył mnie. Od razu przewidziałem pointę. Mateusz nie zaszalał tez graficznie...
4. Nerwy - bardzo fajne
5. Wczesna wiosna - to mi nie podeszło. Myślałem, że scenar napisał Karol. I się miło rozczarowałem
A Karolowe:
1. Wieczorny -
2. Odjazdy -
3. Dziewięć żyć - !!!
Najlepsza moim zdaniem część zbiorku.
Żeby nie było nieporozumień - Wiem jak Karol pisze scenariusze. Reżyserem był Mateusz. Blaki to Mateusz (scenki w pracy, Blaki rysujący komiksy...).
Porównałem tylko historyjki których wcześniej nie znałem. Całością jestem zachwycony. Graficznie "odświerzony" Blaki trafia w moje gusta bardziej niż stara wersja.
Scenariusze Karola podobają mi się bardziej z tego powodu, że sa bardziej intymne, ciepłe. Blaki Skutnika to kontestujący ironizujący zmuł. Blaki Konwerskiego jest bardziej wrażliwy.
Chłopaki! (Mateusz, Karol, timof) dziękuję Wam za ten komiks.