Na mnie warszawka może liczyć
Tym razem nie będę miał już odwagi na kartonowe rozwiązania..
Jednak pogranie z dużymi zabawkami, to jest to czego niema i nie bedzie na innych turniejach. Dlatego jeden wyjątek w roku jest idealnym pomysłem.
Niektórzy wydają poważne pieniądze na takie zabawki. Inni spędzaja długie wieczory na budowaniu takiego cacka. Jedni jak i drudzy zasługują na ten jeden turniej w roku.
A jak widać po ostatnim turnieju. Zainteresowanych nie brak, a i same zabawki nie są przegięte (ukłony dla Skarka)