No masz rację, też mnie to wszystko wkurza. Najmocniej zwaliło mnie z nóg, gdy "naukowiec" powiedział, że kosmici wybili dinozaury.
Chodziło mi głównie o to, że gdyby się zastanowić, jaki przebieg miałaby taka sytuacja z atakiem potworków w rzeczywistości, to dojdzie się do wniosku, że zamiast ładować kasę w budowę mechów (o ile coś takiego będzie się dało kiedykolwiek zbudować) ludzkość próbowałaby skonstruować odpowiednio silne rakiety lub zrobiła użytek z atomówek (zwłaszcza, że w samym filmie była podana informacja, że pierwszego Kaiju ubito "po bożemu"). I nijak nie byłoby materiału na film o wielkich robotach, więc twórcy musieli zlekceważyć logikę, żeby to w ogóle nakręcić.
Ale nie będę tu bronił tych wszystkich nieścisłości w filmie, bo też uważam, że "Pacific Rim" to ostre przegięcie pod tym względem.