Spytałem czy chodzi o zwroty, odpowiedziała, że nie. Nie interesuje mnie jak, ale kiedy dostanę. W każdym razie pierwszy raz dostałem konkretną odpowiedź, bo tak ciągle : "wyślemy", "wyślemy". Zobaczymy jak to wszystko się będzie toczyć, ale nie ma co narazie narzekać - pewnie jest tak, że jak wszystko idzie gładko, to idze - jak się ma szczęście. Jeżeli są problemy, to kolosalne, ale, że wszyscy pomocni i życzliwi jak narazie, to kontynujemy przedstawienie pt. "prenumerata".