Ostatnio powstaje coraz więcej filmowych adaptacji komiksów, co nieuchronnie prowadzi do tworzenia rzeczy słabych takich jak Spiderman, Daredevil, Blade, Spawn, ostatnie Batmany (Hulka nie oglądałem, ale jeśli to kiedyś zrobię, to tylko z 'obowiązku'). Jeśli chodzi o 'te lepsze' to zdecydowanie wyróżnia się 'The Crow', 'Batman' i 'Batman Returns' Burtona, 'X-Men'. Jeśli brać pod uwagę anime, to jeszcze GitS i Akira.
A 'Dick Tracy' miał chyba rzeczywiście najbardziej komiksowy klimat.
'Batman: Dead End' był całkiem interesujący, Burtona może nie przebił, ale w końcu to tylko parominutowy, niskobudżetowy filmik. A jako taki, jest bardzo dobry.
Co do oczekiwań/nadziei to mamy LoXG (ale z tego, co się słyszy to chyba nie zachwyci...), X3, Batman w reżyserii Nolana, nowy Punisher... Jest na co czekać. Oby tylko nie zabrali się za Sandmana.
Hale Berry w kostiumie:
To chyba jakiś żart... A jeśli nie to ja wysiadam... Ale jak kiedyś usłyszałem, że Hale Berry ma grać Catwoman, to też myślałem, że ktoś sobie żartuje... IMHO jeśli Catwoman, to tylko w wykonaniu Michelle Pfeiffer.