Autor Wątek: King literatury grozy  (Przeczytany 17221 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zibi

King literatury grozy
« dnia: Luty 17, 2004, 06:09:01 pm »
Mam problem z interpretacja ksiazki Richarda Bachmana (Stephen King) - Wielki Marsz. Co sie stalo na koncu z Garratym. Jak wy to rozumiecie. Czy on tak jak Stebbins umarl? Czy moze po prostu (jakos w to nie wierze) dotknela go matka czy Jan? Jak wy to interpretujecie?

Oto fragment dla przypomnienia:
"Poczuł czyjąś dłoń na ramieniu. Strącił ją niecierpliwie. Ciemna postać przyzywała go, przyzywała go w deszczu, przyzywała go, by stawił się i wszedł do gry. Czas na start. Długa droga czeka nadal.
Na ślepo, z wyciągniętymi przed siebie dłońmi, jakby prosił o jałmużnę, Garraty szedł ku ciemnej postaci.
A kiedy znów poczuł czyjąś dłoń na ramieniu, znalazł w sobie dosyć sił i pobiegł."

Offline Złodziej

King literatury grozy
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 09, 2004, 01:33:08 pm »
Cytuj
"Poczuł czyjąś dłoń na ramieniu. Strącił ją niecierpliwie. Ciemna postać przyzywała go, przyzywała go w deszczu, przyzywała go, by stawił się i wszedł do gry. Czas na start. Długa droga czeka nadal.
Na ślepo, z wyciągniętymi przed siebie dłońmi, jakby prosił o jałmużnę, Garraty szedł ku ciemnej postaci.
A kiedy znów poczuł czyjąś dłoń na ramieniu, znalazł w sobie dosyć sił i pobiegł."


Myśle że nie jest to związane ani z dotykiem matki, ani Jan, ani nawet śmierci.
MOim zdaniem Wielki Marsz jest alegoryczną wizją życia. Porównanie marszu do sposobu jakim żyjesz. Mozolna, pełna bólu praca, droga z której nie możesz zboczyć. Idziesz jak po sznurku w (tylko i wyłącznie) jednym kierunku. Pytanie jakie stawia King brzmi, jak zechcesz przeżyć swoje życie. Czy tak jak Stebbins, jako samotnik nie potrzebujący znikąd pomocy, jak Barker, który chciał tańczyć na grobach, czy jak Dróżyna Garraty'ego trzymając się razem.

Kolejna sprawa - nagroda dla zwycięzcy.
NIe ma zwycięzcy, nie ma nagrody. Nagroda jest ułudą, mirażem na końcu drogi. Ważne jest tylko to jaki jesteś w trakcie Marszu.

Wielki marsz to piękna powieść. Uważam, że każdy może zinterpretować ją po swojemu i wyciągnąć wnioski dla siebie.
size=9]Krew na twoich rękach, Falka
Krew na twej sukience
Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie
Spłoń i skonaj w męce
[/size]

Offline Zibi

hmm
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 09, 2004, 04:55:06 pm »
W koncu ktos odpowiedzial. Dzieki za pomoc, sporo mi to wyjasnilo.

Offline Silencer

King literatury grozy
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 22, 2004, 06:28:31 pm »
Złodziej --> "Nie ma zwycięzcy" , "alegoryczna wizja życia" - czy jednak nie wydaje sie Tobie umotywowane, że Garraty nie ukończył marszu? Osobiście wydaje mi się, że koniec był dla niego bardzo ostateczny - znajdując siły Garraty uwalnia się od ziemskich ograniczeń, zmęczenia i bólu wywołanaego eskapadą. Czyli umiera.
size=9]No Mutants Allowed - naj... strona o Fallout
Konspiracja - Postapokaliptyczne i autorskie RPG
Kurier Slawijski - o Wolsungu[/size]

Offline Złodziej

King literatury grozy
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 23, 2004, 11:02:05 am »
Cytat: "Silencer"
Złodziej --> "Nie ma zwycięzcy" , "alegoryczna wizja życia" - czy jednak nie wydaje sie Tobie umotywowane, że Garraty nie ukończył marszu? Osobiście wydaje mi się, że koniec był dla niego bardzo ostateczny - znajdując siły Garraty uwalnia się od ziemskich ograniczeń, zmęczenia i bólu wywołanaego eskapadą. Czyli umiera.





Cytuj
"A kiedy znów poczuł czyjąś dłoń na ramieniu, znalazł w sobie dosyć sił i pobiegł."


To ostatnie zdanie w powieści. IMO świadczy o woli walki i chęci życia.
size=9]Krew na twoich rękach, Falka
Krew na twej sukience
Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie
Spłoń i skonaj w męce
[/size]

Offline -wojtek-

Stephen King - od czego zacząć?
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 29, 2004, 10:49:57 pm »
Tak jak w temacie.
Czytałem już 3 części MW, czytałem 14 i jeszcze się do Kinga nie przekonałem :(

Co radzicie przeczytać, żeby się nim w końcu zachwycić? :)

Po prostu - jaka jest NAJLEPSZA i NAJSTRASZNIEJSZA książka Kinga?

pzdr

Edit. dopiero się kapnąłem, że to jest forum o fantastyce - TYLKO.
Ale chyba mi to darujecie, chciałbym tylko uzyskać odpowiedź, później modzi mogą rozerwaćten wątek na strzępy  :bite:
anuel do Guerreiro da Luz

Offline Kmicic

King literatury grozy
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 30, 2004, 08:50:51 am »
Ja pierwszą przeczytałem "Misery" - doskonała książka. Czyta się na "jednym oddechu" - wciąga jak cholera.
ORONA 1973 KIELCE

Offline Zibi

King literatury grozy
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 30, 2004, 05:12:20 pm »
Nie wiem, czy lubisz naprawde dlugie ksiazki. Jesli tak to przeczytaj "TO" (ang. IT), jesli nie, to "Miasteczko Salem". Obie ksiazki sa napisane po mistrzowsku. Po prostu King w szczycie formy.

Offline -wojtek-

King literatury grozy
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 30, 2004, 08:54:18 pm »
dzięki wielkie.
modaratorzy... chcecie, to niszczcie ten wątek  :roll:

pzdr
anuel do Guerreiro da Luz

Deg

  • Gość
King literatury grozy
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 31, 2004, 12:15:28 am »
Nie odżegnywałbym się tak od związków Kinga z fantastyką... A najlepsze jego książki to "Lśnienie", "Bastion" i "Firestarter" - jeśli one Cię nie przekonają to chyba lepiej dać sobie spokój...

Offline mr.maras

King literatury grozy
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 31, 2004, 08:55:33 am »
A dlaczego mielibyśmy rwać ten temat na strzępy? Bo istnieje Gildia Horroru? Bez przesady. Horror to nawet nie thriller  :) . O Kingu można przecież pogadać i na forum filmu, i horroru i na pewno na forum fantastów.  :x
Spalić po przeczytaniu.

Offline Zibi

King literatury grozy
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 31, 2004, 08:55:51 am »
Cytat: "-wojtek-"
dzięki wielkie.
modaratorzy... chcecie, to niszczcie ten wątek  :roll:

pzdr

Czemu mialbym go niszczyc?

Offline Kormak

King literatury grozy
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 31, 2004, 09:52:44 am »
Ja polecam "Smętarz dla zwierzaków" - to był mój pierwszy kontakt z Kingiem - nie mogłem lepiej trafić.

A skoro to Forum Fantastów, to polecam "Bastion".

Offline -wojtek-

King literatury grozy
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 31, 2004, 01:07:11 pm »
No nawet i macie rację :)

Wolę krótsze książki, ale pod warunkiem, że nie stracą przez to na jakości. Wiadomo, że w 1000 słowach nie napisze się powieści grozy światowej klasy.

Dokładnie chodzi o coś NAJSTRASZNIEJSZEGO.
Czytałem recenje tych książek... chyba Smętarz i Miasteczko byłyby najlepsze.

A jaka jest najlepsza, najstraszniejsza, ale BEZ adaptacji filmowej (możliwe że te wyżej też nie mają, ale nie wiem)?

ps. Czytam od nowa 14 mrocznych... nie są AŻ takie złe, ale szkoda, że nie są też mroczne
anuel do Guerreiro da Luz

Offline Solitaire

King literatury grozy
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 31, 2004, 01:50:35 pm »
Cytat: "-wojtek-"

A jaka jest najlepsza, najstraszniejsza, ale BEZ adaptacji filmowej (możliwe że te wyżej też nie mają, ale nie wiem)?

Te wyżej mają.
Jak wszystkie najlepsze i nastraszniejsze książki Kinga.
Choć akurat ten autor ma specyficzny rys... nie podobają mu sie ekranizacje doskonałe (vide Lśnienie), kocha zaś gnioty (Rose Red... :bored: ).
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.