trawa

Autor Wątek: Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie  (Przeczytany 18827 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cujo

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 28, 2002, 11:57:09 am »
Ze startu opieprzam kolege, co stwierdzil, ze serial jest lepszy od potworka Lyncha. W pale mi sie nie miesci jak mozna tak pisac i to w ogole pomijajac kwestie gustow. Lynch przynajmniej nakrecil cos klimatycznego, z duchem a nie bezbarwny i bezplciowy twor z aktorami pasujacymi lepiej do Beverlyhills 30210 (czy jak sie tam ta papka nazywa) niz do hardkorowego s-f. I moze nie byla to do konca wierna ekranizacja ale przynajmniej miala to cos co kaze nam pamietac pewne filmy do konca zycia. Nie zrozumcie mnie zle - nie jestem wielce zachwycony dzielem Lyncha, nie jestem wielkim fanem tego filmu, ale porownywac ten niewypal (serial) do Lyncha to tak jak porownywac Daewoo Lanosa do starego BMW "rekina".
W serialu podobal mi sie jedynie tani efekcik jak Paul sie rozmywal w swoich szybkich ruchach. Tak moglby sie ruszac wiedzmin w filmie, gdyby byl robiony gdziekolwiek poza Polska.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline Piotr Mazurowski

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 28, 2002, 12:04:34 pm »
Cytat: "Cujo"
Ze startu opieprzam kolege, co stwierdzil, ze serial jest lepszy od potworka Lyncha. W pale mi sie nie miesci jak mozna tak pisac i to w ogole pomijajac kwestie gustow. Lynch przynajmniej nakrecil cos klimatycznego, z duchem a nie bezbarwny i bezplciowy twor z aktorami pasujacymi lepiej do Beverlyhills 30210 (czy jak sie tam ta papka nazywa) niz do hardkorowego s-f. I moze nie byla to do konca wierna ekranizacja ale przynajmniej miala to cos co kaze nam pamietac pewne filmy do konca zycia.


To chyba jednak jest kwestia gustu. Jako wieloletni i zagorzały wielbiciel Diuny stwierdzam, że Lynch nakręcił GÓWNO. Jest to oczywiście opinia subiektywna i nikogo nie zmuszam, żeby się z nią zgadzał.
Masz rację w jednym - rzeczywiście film Lyncha zapamiętam do końca życia.
No i oczywiście zgadzamy się w ocenie serialu  :)

Offline Baro

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 28, 2002, 01:28:03 pm »
Heh. Film Lyncha ogladalem chyba z 5 razy i naprawde GLEBOKO utkwil mi w pamieci. Film zeczywiscie byl niezwykle klimatyczny, lecz o ile dobrze pamietam skonczyl sie finansowa klapa. Niestety zostal doceniony glownie tylko przez fanow Diuny....
W pierś łapię oddech Czasu, za którym opadł piach..."
www.tawerna.rpg.pl

Offline An-Nah

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 28, 2002, 03:24:12 pm »
A mnie się podobały oba filmy, każdy za co innego. Lynch za klimat i wizję, serial - za dokładność i niektóre efekty wizualne...
Ua An, której się nie chce wymyślać podpisu

Offline Vrath

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 30, 2002, 10:15:13 pm »
Serial jest kiepski a dlaczego:
-jak mozna zrobic film o pustynnej planecie bez ani jednego ujecia prawdziwej pustyni?
-stroje; renesans przeniesiony w przyszlosc no nie chora wizja sardaukarzy wygladaja tylko troche lepiej niz u Lyncha zreszta moge jeszcze zrozumiec ze to byly stroje paradne ale zeby w nich ruszac do walki?
-czerwie- ech szkoda gadac lynchowskie byly o wiele lepsze
-motyw Irluany zupelnie niepotrzebny psujacy calosc
-efekty specjalne gorsze niz w Diunach na Amige

Ps.Film Lyncha byl jeszcze gorszy serial przynajmniej w miare trzyma sie ksiazki

Offline Baro

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 01, 2002, 11:09:25 am »
Hmm. Mozesz mowic co chcesz, ale mi i tak film Lyncha bardzo sie podobal :) Serialu nie ogladalem wiec na razie sie nie wypowiadam. Ale ze screenów, ktore widzialem wynika ze rzeczywiscie John troche przesadzil...
W pierś łapię oddech Czasu, za którym opadł piach..."
www.tawerna.rpg.pl

Offline Vrath

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 03, 2002, 08:20:18 pm »
Wszystko jest sprawa gustu. Znam sporo osob ktorym film Lyncha takze sie podoba ale patrze na nich jak na nieszkodliwych wariatow;)))

Offline Thronaar

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 07, 2002, 12:33:03 pm »
No to ja też należę do tych "nieszkodliwych wariatów", bo "potworek Lyncha" mi sie podobał. Niestety troche on odbiegł od orginału, ale klimat miał 10razy bardziej Diunowaty. Najgorsze w filmie były "magiczne pudełka", i gdyby ktoś na to miejsce wprowadził dynamiczne walki na noże, to zgodność z orginałem była by 100razy większa.   :idea:

W serialu najbardziej dobijało mnie to gadanie do siebie nagłos, w filmie było to tak ładnie zrobione (a chyba nie było to takie trudne).  :?
Nic nie zostanie zapomniane;
Nic nie zostanie wybaczone.

Offline Baro

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 09, 2002, 03:59:51 pm »
To prawda. Klimat "potworka" byl bardzo dobry. Mi przypominal nieco styl Franka Herberta. Heh, wczulem sie nieco podczas ogladania. Czy to znaczy ze jestem wariatem?
W pierś łapię oddech Czasu, za którym opadł piach..."
www.tawerna.rpg.pl

Offline Vrath

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 10, 2002, 08:49:42 pm »
Tia "magiczne moduly" byly niezle, ale i tak nic nie przebije lynchowskich blaszane puszki po sardynkach ktore udawaly sardaukarow...

Offline dasst

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 08, 2002, 06:50:15 pm »
 Serial = nuda, nuda, zero napięcia, zero klimatu, nuda. Podobno trwają prace nad ekranizacją "Dzieci Diuny" ("Mesjasz" zostanie pominięty, ważniejsze wydarzenia mają zostać streszczone na wstępie). Niestety wiele się nie spodziewam.
Men my brothers who after us live,
have your hearts against us not hardened.
For -- if of poor us you take pity,
God of you sooner will show mercy."

Offline Shinji

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 08, 2002, 08:19:02 pm »
Wg mojego skromnego zdania serial miał troche inne założenia niz "potworek"był postawiony na pokazanie innych stron konfliktu jak imperator czy harkoneni, procentowo było tam znacznie wiecej scen. (jezeli sie myle to mnie naprowadzcie na własciwy trop :wink: )

Offline garak

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 25, 2003, 07:23:34 pm »
Co do serialu- to rozbudowany motyw księżniczki Irulany , podobał mi się o wiele bardziej niż ta egzaltowana postać Chani. Jednak Lynch miał lepszy gust w doborze aktorki do tej roli.A co do filtrfraków , to raczej trudno ganiać po pustyni w kilku szmatkach i nie gubić wilgoci!Tu punkt dla Lyncza.I ostatnia rzecz.ZAWSZE wyobrażałam sobie Atrydów jako brunetów .Trochę raził mnie ich jasny kolor włosów.A sam serial może być.

Offline dasst

Ekranizacje utworów s-f&f na małym i dużym ekranie
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 25, 2003, 07:37:43 pm »
Halmark w soboty (chyba) puszcza "Dzieci", Załapałem się niestety tylko na drugą część (pierwsza przedstawiała wydarzenia z "Mesjasza"). O dziwo nie jest źle, ale:
-zapomniano, że mieszkańcy Arakis powinni mieć niebieskie białka
-zapomniano, że Duncan powinien mieć metaliczne, szare oczy
-strasznie spłycono wiele wątków, scenę zamachu na lady Jessikę skopano (skąd u Bene Gesserity z tamtej epoki ruchy wzięte prosto z Matrixa? Przeciez dopiero w "Kapitularzu" nabyły taką umiejętność?).
-czy bliźnięta nie powinny być młodsze?

Mimo wszystko całość prezętuje się o wiele lepiej niż część pierwsza. Aha, "Bóg Imperator" w produkcji.
Men my brothers who after us live,
have your hearts against us not hardened.
For -- if of poor us you take pity,
God of you sooner will show mercy."

Offline Pustka_Siostra_Cienia

...
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 30, 2003, 05:49:44 pm »
Pierwsza ekranizacja "Diuny" miała to "coś", co przykuwał uwage widza i nie pozwoliło mu oderwać oczu od ekranu aż do napisów końcowych. Serial jest nużący, a ludzie, którzy nigdy dotychczas nie mieli styczności z sagą o Arrakis po 10 minutach oglądania przełączają na inny kanał...
on't try to live so wise
Don't cry 'cause you're so right
Don't dry with fakes or fears
'Cause you will hate yourself in the end

 

anything