Pamiętam, jak... - widać, że Flix bardzo sprawnie korzysta z narzędzi narracji komiksowej (zwolnienia i przyspieszenia akcji, retrospekcje), miejscami bawi się kadrami. czyta się to sprawnie i przyjemnie, a nawet skłania do przemyśleń. cartoonowa kreska kontrastuje z poważniejszym (acz przeszytym humorem) scenariuszem co daje ciekawy efekt. fajny zabieg z podkreśleniem różnorodności postaci i ich historii poprzez różnokolorowe aranżacje poszczególnych opowieści. każdy ma coś innego do powiedzenia, każdy jest inny...
zaskoczenie na plus.