Dlaczego Egmont w 94 roku przy pierwszej swojej próbie wprowadzenia nowych albumów THORGALA wtopił, a przecież teraz to najlepiej sprzedająca się seria ?
Nie "wtopil" tylko mial poczatkowo problem, bo eksperymentowali z systemem dystrybucji (ze przypomne afere z zaleganiem w magazynach i rownoczesnym brakiem w punktach sprzedazy detalicznej), zarowno "Sloneczny miecz" jak i "Niewidzialna forteca" "przemknely" przez kioski i zalegly gdzies w magazynach ze zwrotami, a czesc spora czesc wogole nie trafila do dystrybucji. Czasy byly dziwne, a dystrybucja byla jedna wielka kpina.
Dlaczego nowa seria Egmontu, zeszytówka STAR WARS ma się dobrze, a na tej samej serii komiksowej 2-3 lata temu wtopiła MANDRAGORA ?
Czemu zaraz "wtopila"?
Poplyneli ogolnie na wydawaniu, ale mieli tytuly, ktore sie sprzedawaly, warto pamietac, ze SW jest jednym z niewielu tytulow, ktore sa wlasciwie obecne caly czas na rynku od 1997 roku.
TM_Semic, potem Egmont, nastepnie Amber, Mandragora i znowu Egmont.
Jak dla mnie to doszedles do troche dziwnych wnioskow, bo skoro PODOBNO ktos "wtapia" na tym tytule, to dlaczego inni wydawcy go sobie podbieraja?
Dlaczego GHOST RIDER Mandragory który trafił do kiosków Kolpoltera był ich chyba najlepiej sprzedającą się zeszytówką?
A byl?
Czy "chyba byl"?
Bo to roznica.
Swoja droga, dobor tytulow i wyniki sprzedazy zeszytowek Mandragory moglyby przyprawic o bol glowy wiekszosc analitykow.
??:
Wszystko zależy od sposobu dystrybucji, moim zdaniem pomysł wydania zeszytówek do kiosków by wypalił, ale pod warunkiem że dane wydawnictwo zacznie od serii u nas znanych ( X-MEN, BATMAN, SUPERMAN), a nie na początek zalewając rynek komiksami typu ( SOUL SAGA). Miejsce na pólkach obok STAR WARS KOMIKS na pewno by się znalazło. Jednak z taką ofertą musi wyjść jakieś duże wydawnictwo typu Egmont, Axel, czy Prószyński który ostatnimi czasy podchodził do wydawania komiksów, ale niestety z marnym skutkiem i marnymi tytułami.
Nie bedzie zadnego Axela i Proszynskiego, Egmont tez w to nie wejdzie, wezcie sie wreszcie z tym pogodzcie
Mozecie sobie gdybac (co niczego nie zmienia), albo zalozyc wlasne wydawnictwo (czego nikt z Was nie zrobi, bo sie nie dogadacie juz na starcie
??: ), innej opcji nie ma, WIEC PO CO W KOLKO O TYM GADAC?!