@
Jarosław D
Dzięki za podpowiedź, tak to są takie tytuły które, gdy wracałem do czytania komiksu przeglądając sklep gildii i Aleje Komiksu brałem pod uwagę. I zainteresował mnie Bler ale nie kupiłem go.
@Daniel Gizicki
Twój tekst o tym że polscy twórcy nie mają 8 h czasu dziennie by skupić się tylko na komiksie, do mnie nie trafia - ja to wiem i każdy to wie, ale nie w tym rzecz, nie idę do salonu kupić wybrakowany model auta tylko pełnej jakości auto. Hobbystyczne zajęcia to nadal zajęcia hobbystyczne.
<--- W tym miejscu odpisywałem długo dlaczego nie kupuję, mówiąc o kolorach, tłach odbiorze rysunków na papierze, ale to jednak nie ma za bardzo sensu, jestem laikiem jeśli chodzi o rynek komiksów w Polsce a nie chce też prowokować dyskusji wypowiadając się na temat który dobrze nie jest mi znany. Powiem jako zwykły konsument treści, nie jestem znawcą, nie udaje tego. Odbieram komiks dzięki temu jak recenzowany jest przez osoby które zajmują się komiksami dłużej, szkoda mi wydawać pieniądze na rzeczy słabe (superhero traktuje jak popkorniaki w kinie) od innych rzeczy wymagam świetnych rysunków i dobrej fabuły ale nie na 20-40 stron a minimum 100 bym miał frajdę z jego czytania( wiem też że komiks historyczny jest świetny ale to nie mój gust).
Niestety ale polski komiks nie daje mi takich produktów. Komiks by się sprzedać musi łączyć wymiar estetyczny z komercyjnymi potrzebami, jeśli jego twórcy tego nie rozumieją to nie będę ich charytatywnie wspierał bo nie widzę takiej potrzeby i pewnie cała masa żuczków dlatego nie kupuje polskiego komiksu, a kupuje polskich rysowników pracujących za granicą.