Bazyl, ja się tylko zastanawiam kiedy do Ciebie dotrze, że gdyby nie ten "zły" Egmont to już w ogóle nie miałbyś co czytać. Wiesz, kolekcje się kiedyś skończą...
Tak. Doskonale pamiętam jak wręcz tonąłem pod tą stertą tytułów superhero którą Egmont wydał w latach 2008-2012. Nie miałem czasu na nic innego, tylko siedziałem i czytałem te Batmany i Spider-Many z ich wydawnictwa. Tak, tak było pocztar.
O tym jak Egmont zaczął wydawać dopiero po Hachette napisałem już kilometry tekstu i się nie będę powtarzał. A i teraz pięknie pokazuje jaki to on świetny jest wydając np. okrojoną JLA 4.
A Kolekcje będą trwać dopóty, dopóki będziemy kupować komiksy. I nawet jeśli kiedyś w odległej przyszłości się skończą jedne, to zawsze czekają w kolejce kolejne, jak Dredd czy Transformers.