Czytał już ktoś Mojego syna? Jakoś nie mogę się zdecydować na zakup, a niewiele opinie w sieci...
Pozwolę sobie przekleić moją opinię o "Moim chłopcu" z Górnej Półki za rok 2006, która ukazała się na nieistniejących (niestety) już Below Radars:
Kiedy w Angouleme na stoisku pewnego holenderskiego wydawcy wziąłem do ręki ten komiks pomyślałem, że to rzecz sprzed stu lat, odkryta gdzieś w archiwach jakiejś europejskiej (a może amerykańskiej?) biblioteki. Zacząłem go przeglądać i już przy prologu byłem mocno zdziwiony. „Czy sto lat temu ktoś zacząłby komiks sceną porodu, w której lekarz nap*****la kobietę miotłą w brzuch, żeby dzieciak w końcu wyszedł?” – myślałem sobie. Chwilę potem na stoisko tego holenderskiego wydawcy wszedł chłopak, który jak się okazało był autorem komiksu „My Boy”. Nazywał się Olivier Schrauwen i absolutnie nie wyglądał na sto lat.
„My Boy” było nominowane w tym roku do nagród na festiwalu w Angouleme. Ukazało się jednocześnie po francusku i angielsku (tę wersję dystrybuuje holenderski wydawca na całym świecie). Opowiada historię niepokojącej relacji między ojcem i synem – pełnej czułości rodzicielskiej miłości z jednej strony i chłodu, okrucieństwa z drugiej. Syn jest zresztą bardzo specyficzną postacią, o dziwacznej fizjonomii, zachowaniu nie pasującym do wyznawanych przez ojca zasad. Jakby tego było mało biorą oni udział w absolutnie surrealistycznych, groteskowych wydarzeniach, które do samego końca nie przestają zaskakiwać i wprawiać czytelnika w zdumienie.
No i warstwa graficzna, stylizowana tak, by przypominała stare komiksy, jak choćby te z antologii „Art Out of Time: Unknown Comics Visionaries 1900-1969”. Bardzo ciekawa, dobra rzecz.